Dzisiaj zaraz po śniadaniu wyruszyliśmy na Žiarską chatę do wysokości 1325 m n.p.m. Droga była ciężka, ponieważ było na niej jeszcze dużo mokrego śniegu. Relaks w chacie był fajny, droga do Žiaru też. U nas w stołówce zjedliśmy smaczny obiad. Po obiedzie trzeba długo odpoczywać, by nabrać siły na dalsze przygody. Wieczorem czeka nas prelekcja „Drapieżniki w Tatrach”.