Od samego rana świeci słońce, ale jest bardzo zimno. Po śniadaniu dzieci mogły same bawić się na podwórku. Wymyśliły różne zabawy. Chłopcy grali piłkę, dziewczyny biegały oraz budowały smajla z szyszek i zamek z piasku. O godzinie 10,00 wybraliśmy się na kurs pierwszej pomocy do stołówki, potem zagrali chłopcy z kolegami ze szkoły z Gródku mecz piłki nożnej. Po obiedzie i ciszy popołudniowej wybierzemy się na spacer w stronę Žiarskiej chaty, którą na pewno nie zdobędziemy, ponieważ jest od nas oddalona ponad 5 km, a my już ją zdobyliśmy we wtorek :-). Wieczorem trochę potańczyliśmy na baliku maskowym. Sami wybraliśmy najlepsze maski i parę taneczną. Zabawa była udana. Szkoda, że noc będzie o godzinę krótsza….:-)